wtorek, 6 kwietnia 2010

Święta Wielkanocne 2010

Podczas tegorocznych świąt, siedząc przy suto zastawionym stole, postanowiłem uwiecznić piękne i pyszne wypieki mojej żony i jej siostrzyczki. Naprawdę PALCE LIZAĆ. Dodatkowo na stole pojawiły się dwa żółciutkie kurczaki :)




Muffinki z polewą lukrową.




Bardzo ciekawą formę przybierają Kadaifi, wyglądają jak kudłacze i każdy boi się je wziąć do ust, ale gdy to uczyni nie żałuje – wręcz przeciwnie.




Pascha jest polską potrawą, pochodzą z Kresów Wschodnich. Nazwa została wymyślona na cześć Paschy – święta będącego odpowiednikiem rzymskokatolickiej Wielkanocy.




Serowe Brownie. Poza smakowymi walorami, brownie ma jeszcze jedną zaletę- trudno go popsuć, bo z natury wygląda na nieudane. Jak głosi legenda, jego autorka Mildred "Brownie" Schrumpf zapomniała dodać do klasycznego ciasta czekoladowego proszku do pieczenia. Niezrażona porażką pokroiła niewyrośnięte ciasto na kwadraty i tak powstało amerykańskie brownie. Moja szwagierka jednak zrobiła coś przeciwnego, bo ciasto poza tym, że było pyszne wyglądało świetnie:)



A na koniec tradycyjna babeczka z polewą czekoladową i wisienką.

5 komentarzy:

  1. Wiedziałam,że Józia zdolna ale aż tak:)I jeszcze Asia do tego hoho

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze kurczaczki, i dziękuję za komplementy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. same pysznosci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kadaifi...hmm coś pysznego w wykonaniu Józi, mój mąż byłby wniebowzięty ;)

    OdpowiedzUsuń